16.9.09


A wokół brud, smród, nędza i nuda. Słowem: twego życia tocząca się Ruda. Bo zupa była za słona - to hasło z plakatów przeciw przemocy w rodzinie doskonale znacie. I choćby nikt was nie bił, często jest tak, że wstaje zwykły, szary dzień, poniedziałek, zupa właśnie zbyt słona, smród po obiedzie smażonym, odgrzewanym w mieszkaniu i wtedy wydaje się wam, że życie przecieka przez palce albo zgoła w ogóle jest gdzie indziej, nie wiem, może w Casablance. Więc choćby nikt was nie bił, już sama ta zupa za słona - nie wiem, może wyrażam się niezręcznie, ale nie jestem literatem - już jakby sama ta zupa za słona, jakby was biła. Że choćby nikt was nie bił, to od samego faktu, że to jest zupa właśnie za słona i poniedziałek, wtorek, Ruda, za oknem Andaluzja, lekcje do odrobienia - już nie chce się jeść tego życia, które bynajmniej nie jest tortem, tylko właśnie zupą za słoną.



niezwykle zgrabna żonglerka słowami, jak zwykle - moc neologizmów i pikantno-obrzydliwych szczególików, pastisz na polską mentalność, bolesnie naznaczoną piętnem komunizmu i przemian lat 90.



polecam!

Brak komentarzy: