30.10.08

won woń

Zapachy dzielą się na przyjemne i nieprzyjemne:

Aromat i swąd.
Śmiech i płacz.
Pif paf i ping pong.
Szczury i chmury.
Kołtuny i struny.
Hotel i fotel.
Ciasno i jasno.
Lepki i krzepki.
Kulę i tulę.

Głośne, prawdziwe zdania i połykanie słów.

29.10.08

z igły widły

to i tamto tudzież to lub może tamto ?


tymczasem moja rzeczywistość dziś jutro pojutrze to 2 rozprawki dziennie, dylematy rozstrzygają się na polu opinion essay czy może for and against?

25.10.08

Little Acorns

When problems overwhelm us and sadness smothers us, where do we find the will and the courage to continue? Well, the answer may come in the caring voice of a friend, a chance encounter with a book, or from a personal faith. For Janet, help came from her faith but it also came from a squirrel. Shortly after her divorce, Janet lost her father, then she lost her job. She had mounting money problems. But Janet not only survived, she worked her way out of despondency and now she says life is good again. How could this happen? She told me that late one autumn day, when she was at her lowest, she watched a squirrel storing up nuts for the winter. One at a time, he would take them to the nest; and she thought ''If that squirrel can take care of himself with a harsh winter coming on, so can I. Once I broke my problems into small pieces I was able to carrry them just like those acorns; one at a time.''

klik

24.10.08

Co kobieta może robić w piątkowe popołudnie?

Zastanawiać się przez dwie godziny czy opłaca się wyjść gdzieś poza koniec świata, w którym aktualnie się znajduje, czy może jest za zimno.
Zjeść pączka, dowiedziawszy się właśnie o Światowym Dniu Odchudzania, który przypada na 24.10 (bo tata kupił).
Rozmawiać przez telefon przez 1:26:04.
Patrzeć na stos rzeczy do zrobienia na biurku i przy świadomości, że kolejne 2 dni weekendu są 'zawalone', nie zrobić nic.
Powtarzać w myślach zdanie "Boże, popsuj telefony wszystkim tym, którzy nie piszą do mnie smsów".
Obejrzeć 30sekundowy skrót wiadomości na tvp i wmawiać sobie, że dzięki temu nauczyło się czegoś z wosu.
Wąchać mydło o zapachu mleko&truskawki i zastanawiać się czy bardziej pachnie mlekiem czy truskawkami.
Słuchać Zjednoczonego Królestwa i wyobrażać sobie, że było się na tych wszystkich koncertach, o których mówi Metz.


no to do jutra

21.10.08

Czasem śni mi się, że chcę zamknąć oczy, ale w tym śnie nie ma powiek


Za każdym razem "Dotknąć..." Wojaczka wrastam w ziemię, zgadnij dlaczego?


Ty wypuszczasz dym z papierosa, ja rozkładam bezradnie ręce

19.10.08

maria i rubik mieszanką wybuchową po islandzku mówią n-e-i


nie puszczam się gdyż się brzydzę i za bardzo się wstydzę
nawet gdy się schlam pion swój mam

15.10.08

.

rzucam kurwami na wszystkie strony, i co Ty na to?

12.10.08

ni stąd ni zowąd

o matko matko się zachwycam krzycząc głośno a właściwie krzycząc tylko powinnam napisać bo krzycząc głośno to błąd ktoś tak kiedyś powiedział określił nie wolno to w złym stylu basta

w każdym bądź razie się zachwycam bo bardzo kocham i lubię niespodzianki misie wyskakujące z kolorowych pudełek a w tym konkretnym przypadku miłe wieczory wyskakujące ni stąd ni zowąd (a kto wiedział że ni zowąd określił ktoś kiedyś jako pisane razem ja nie wiedziałam dobrze że blogger podkreśla na czerwono) no i wyskoczył mi taki wieczór miły wieczór jazdy samochodem podczas deszczu wieczór kawy mocca z orlenu wieczór zróbmy komuś przyjemność i nadmuchajmy dużo balonów śmiejąc się i ciesząc się oczami

były też chwile grozy na rondzie na przykład na rondzie nazwanym czyimś imieniem czy tam nazwiskiem oczywiście bo teraz wszystkie ronda w moim mieście są jakoś nazwane no i przerażenie w oczach groza nawet w paznokciach wszystko co możesz sobie tylko wyobrazić a to przez nieopadającą klamkę w samochodzie klamkę z niemiłą tym razem niespodzianką zaskoczeniem niezadowalającym ale za to otwierającym oczy na świat horyzonty na oścież
dobrze że poradzono sobie z tym poprzez śmiech i zimną krew błękitną a co

tekst bez ładu i składu bez znaków interpunkcyjnych czyli na przykład przecinków kropek średników wygląda niekoniecznie czyta się też pewnie niekoniecznie ale daje mi poczucie bezpieczeństwa a nie pytaj dlaczego i jak to

8.10.08

jeden pstryczek i guziczek i jesteś w innym wymiarze - PŁYWASZ. Świat potrafi tak pięknie zaskakiwać, gdy nagle, wbrew całemu racjonalizmowi przenosi cię do nowej/starej rzeczywistości. Kolory, zapachy, dźwięki - wszystko wraca, tyle tylko, że przepuszczone przez sitko naszej świadomości, odrysowane przez pamięć na białej kartce papieru. To tak jak podróż palcem po globusie, wszystko i nic, i jednak coś zupełnie za darmo. Przenieś się wstecz,przypomnij,poczuj,zobacz,uwierz,usłysz. Pomyśl,że znów możesz wszystko,żadnych granic,tylko Ty i cały świat trzymający wstęgę z napisem SERDECZNIE WITAMY.

Szydłowska puszcza Sepulturę,ja staję na głowie.!

6.10.08

teraz

Lubisz odnajdywać siebie w cudzych strumieniach świadomości? Ja bardzo. Wtedy to uczucie (którego tak wielu ludzi boi się nazwać, boję się i ja) nie przenika aż tak głęboko, do szpiku kości, do dna duszy.


nie być być bywać?