24.10.08

Co kobieta może robić w piątkowe popołudnie?

Zastanawiać się przez dwie godziny czy opłaca się wyjść gdzieś poza koniec świata, w którym aktualnie się znajduje, czy może jest za zimno.
Zjeść pączka, dowiedziawszy się właśnie o Światowym Dniu Odchudzania, który przypada na 24.10 (bo tata kupił).
Rozmawiać przez telefon przez 1:26:04.
Patrzeć na stos rzeczy do zrobienia na biurku i przy świadomości, że kolejne 2 dni weekendu są 'zawalone', nie zrobić nic.
Powtarzać w myślach zdanie "Boże, popsuj telefony wszystkim tym, którzy nie piszą do mnie smsów".
Obejrzeć 30sekundowy skrót wiadomości na tvp i wmawiać sobie, że dzięki temu nauczyło się czegoś z wosu.
Wąchać mydło o zapachu mleko&truskawki i zastanawiać się czy bardziej pachnie mlekiem czy truskawkami.
Słuchać Zjednoczonego Królestwa i wyobrażać sobie, że było się na tych wszystkich koncertach, o których mówi Metz.


no to do jutra

6 komentarzy:

emm pisze...

będąc zalogowaną dostałam większe i grubsze literki do wpisania,ba!jest ich nawet mniej niż zwykle-viva uprzywilejowani! ja wolę soboty, nie myślę wtedy o niczym nieprzyjemnym,choc pewnie powinnam. mimo wszystko, pachnące mydełko 30 sekund wiedzy,muzka i pączek- fajny piątek edyta nie pierdol;D

Unknown pisze...

Z piątku trzeba korzystać, bo zanim się skończy, zacznie się już poniedziałek. Dlatego ja postanowiłem się wyspać ;P

Anonimowy pisze...

Edyta wiesz nic tylko powiedzieć "Boże skąd ja to znam!?"

Anonimowy pisze...

Hahaha :D Ja też przespałam całe popołudnie. Obudziłam się na wieczorynkę. I to tylko dlatego, że mama kazała wstawać :/ Ooo... dziś światowy dzień odchudzania? Zżarłam więc corny z czekoladą od ochtery, cukierka od ulki i łyżkę filipowej nutelli. good for me :D jutro wiesz co :D

Anonimowy pisze...

cześć edyta,
'pocałunek krzyśka'
czujesz się lepiej? ;D
to już sobota,zapraszam na herbę.

emm pisze...

danzig to dupa blada, ma głos jak papier toaletowy szary :) jaram sie michalem,mimo jego mordy !