30.11.08

bowiem u Zofii system uczuć jest w atrofii

wpisałam "atrofia" w google

przesłuchałam po raz setny

w tle mignęła myśl, że autokontrola to jeden z największych dramatów codzienności

na pierwszy plan przebiło się pytanie: kiedy stałam się Zofią?

22.11.08

i tak nie wiesz co chcę powiedzieć

Julita Cecynga ostrzega, że silny wiatr będzie potęgował uczucie chłodu, ale mnie mało to obchodzi, bo lubię widok zdartego różu stukającego w miękkie klawisze klawiatury, ciepło l_a_m_p_y, dźwięki prawdziwego radia.
Z drugiej strony, (on the other hand, powiedziałbyś) istnieje wciąż pytanie: czy "bzik" lub "obsesja" to ładne słowa? Oceń pod względem fonetycznym, semantycznym, ortograficznym i merytorycznym. Maksimum punktów do uzyskania: 3,45.
Cały dzień szukam heavi metalu i nicinici! BezSILNOŚĆ naSILA się z każdym naciśnięciem klawisza ENTER.
Kto chce pozwiedzać chodnik? -palec pod budkę, bo za minutkę budka się zamyka palca nie przymyka. Raz, dwa, trzy wygrywasz Ty.
Herbata zielona siły ci doda
sorri za ten miszmasz,ale dziś jestem niepoukładana.

14.11.08

mam 18 lat i niepotrzebna mi osobowość bo mam charakter

Co Staszek jadłeś wczoraj, bo ja er frąs i late cafe, i kąfetti, i fler di mar jadłam, a ty zupkę chińską? To też fajnie, tanie ale smaczne. Pożywny makaron, przyprawy, ekstrakt z kaczki, kawałki kolorowych jarzyn i barwnych warzyw, wrzątek też smaczny, pełen niewidzialnych witamin, biochloru i zdrowych minerałów. Ja er frąs, sęk pies i brew mureny wąs jadłam, ale jakbym miała wybierać, to zupkę chińską z kaczki też bez zastanowienia wybrałabym. Ale wiesz.

11.11.08

I know you need my rock&roll


Niby nic, a jednak coś. Cudowne przemienienie szarego w kolorowe. Energia od Ciebie, Ciebie, Ciebie i Ciebie też.

Ku pamięci:
semożesz,chybaty,maszpowiedziane,tukantukantuk,nazdrowie-2złote,kolegamarekzbożenką,twojaślinamasmakpapierosówiwina, wieszjakjest,bawolejądra,wasilków,siormasiorma,czarneciałoCh.

Innymi słowy dni różowego Fresco, kokosowych perfum, podróbek Lemo (bo to przecież nie oryginalna olimpiada), kinder czekoladek i kotletów mielonych z keczupem.



rock&roll is in my life, rock&roll is in my soul - dziękuję

3.11.08

GUESS WHEN, GUESS WHERE!

W ramach akcji ANTYANTY jesienna deprecha, ANTYANTY dołuje-mnie-wszystko-oprócz-rodziny, krótki reportaż p.t.: "Czy to jeszcze pamiętasz?"



Gdy mamy w posiadaniu nastrój fuck off u all,


zamiast udawać ciasteczkowego potwora i skrywać swoje emocje w ... różnych dziwnych miejscach,


wystarczy sobie przypomnieć noc weselnych rytmów, dziennikarza Małżeńskiej TV Gregorjasa i happeningów p.t. "Laski Dzwonio".


Dni zwichrzonych loczków, tudzież mruczanego pod nosem JA KRĘCĘ...



Ranki, południa, wieczory, noce spędzone na czekaniu na Wiadomo-Kogo



lub też po wyczerpującej podróży z Jankami w melodiach "zapoznani w Ciechocinku, zakochani na dancingu, tańczą..." wypatrując długowłosego Tomasza (?)

Żubr żyje w puszczy,


No żubr żyje w puszczy!

Acz na plaży też toczy się życie..

Życie jak w Madrycie, gdy Donia miksuje zamrożone truskawki.

A bo Donia to idealna żona, zna się nie tylko na truskawkach.

Żegnam machając jak Miss World 2008!

(Udanego tygodnia życzę, jeszcze tylko wtorek-środa-czwartek-piątek i weekend!)



te podobizny rzeczywistości, krzywizny realności czy piksele jakich wiele: all made by ż