3.11.08

GUESS WHEN, GUESS WHERE!

W ramach akcji ANTYANTY jesienna deprecha, ANTYANTY dołuje-mnie-wszystko-oprócz-rodziny, krótki reportaż p.t.: "Czy to jeszcze pamiętasz?"



Gdy mamy w posiadaniu nastrój fuck off u all,


zamiast udawać ciasteczkowego potwora i skrywać swoje emocje w ... różnych dziwnych miejscach,


wystarczy sobie przypomnieć noc weselnych rytmów, dziennikarza Małżeńskiej TV Gregorjasa i happeningów p.t. "Laski Dzwonio".


Dni zwichrzonych loczków, tudzież mruczanego pod nosem JA KRĘCĘ...



Ranki, południa, wieczory, noce spędzone na czekaniu na Wiadomo-Kogo



lub też po wyczerpującej podróży z Jankami w melodiach "zapoznani w Ciechocinku, zakochani na dancingu, tańczą..." wypatrując długowłosego Tomasza (?)

Żubr żyje w puszczy,


No żubr żyje w puszczy!

Acz na plaży też toczy się życie..

Życie jak w Madrycie, gdy Donia miksuje zamrożone truskawki.

A bo Donia to idealna żona, zna się nie tylko na truskawkach.

Żegnam machając jak Miss World 2008!

(Udanego tygodnia życzę, jeszcze tylko wtorek-środa-czwartek-piątek i weekend!)



te podobizny rzeczywistości, krzywizny realności czy piksele jakich wiele: all made by ż

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

zdjęcie nr 2 rozpierdala :D
ale jeśli wybrałyście je do filmu ze 100, to zabiję :P

emm pisze...

i co i myślisz że to cie uchroni przed szkołą? gówno !
miłe zdjęcia:)

Anonimowy pisze...

o kuźwa :o jestem w szoku.ale miło mi się zrobiło na sercu....jazda....:o :D

Anonimowy pisze...

wyruchany koczek ;D

~ pisze...

się ciesz, ze nie widac zgwałconych grzywek;D

Unknown pisze...

moje sutkawki na pierwszym miejscu ^^ Jak miło.