aj ajajaj
nie zapeszaj, nie mów hop, ale to już 6 razy 7 dni przy ciągłym cieple w głowie, i curvie (viva latina) na twarzy. wyciskam soki z miąższu czasu . .... . . . . . . .... . .
powiększona paleta barw, wzbogacony magazyn smaków, codziennie + 1, teraz infantylnie-jakież to wszystko piękne.
słucham TECHNA i przerażonego głosu Verpy
ano i dziś dostałam bardzo zmysłowe życzenia na dobranoc,mmmm
chichotki papatki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ja wiem czy one tam takie zmysłowe od razu były... ale napisz hihihih
Prześlij komentarz