14.4.09

it's been ages since

czas zaprzeszły dokonany
środkowa część przedczołowego płata kory mózgowej przytacza strumienie świadomości



gdy posmak siarki nie przeszkadzał wyrafinowanym kubkom smakowym z wyższych sfer
gdy jedna piosenka wystarczała by tańczyć przez cały wieczór
gdy dobry sen uwarunkowany był cyklicznością odsłuchiwania zielonej melodyjki z przejścia dla pieszych
gdy dzień bez śmiechu do łez był dniem straconym
gdy wierzyło się ot tak po prostu
gdy wszystko było bardziej czarne i bardziej białe
gdy gwarancją szczęścia była błoga nieświadomość


"Jest wiosna. Czas płynie."

2 komentarze:

jot pisze...

czas nie chuj - nie stoi

dziefczyno, od jutra radiogłowe bilety w sprzedaży, i będą pisać o fance która z radości postawiła klocka pod kolumną zygmusia w stolicy, ja Ci to mówię

ż pisze...

dobre czasy były :o