4.1.09

dorosłość jak początek umierania

10000000+1 możliwości, wybierasz lody truskawkowe, malinowe, waniliowe, czekoladowe, orzechowe? wafelek - słodki czy nie? która polewa i co z bitą śmietaną? może frużelinki? uważaj, bo się zagapisz, nałożą ci arbuzowe i będziesz musiał wszystko wyrzucić do kosza. sam przemyśl wszystko tysiąc razy, bo niechcący stanie się tak, że zapomnisz, że w bakaliowych są rodzynki, których nienawidzisz od dziecka. (- Mamo, co to? - Sucha mucha!)
Zastanów się, bo zawiśniesz w powietrzu i byle wietrzyk roztrzaska cię na miliard kawałeczków porcelanowego prochu.
Ale wybierz któreś koniecznie, bo najgorszy czas w życiu to czas przeszły niedokonany!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

e, czuję to samo, to samo dokładnie. ale jak narazie wszystko trzyma się kupy, tzn trzyma się całości