26.3.10

mhmmm

i nagle wszyscy brzydcy ludzie stali się ładni

przechadzać się po ciepłych ulicach, popijać kawę u stóp kopernika, mrużyć oczy na ławce, słuchając języków całego świata
c'est la vie!
nawet różowe okulary kupione w chwili kryzysu wydają się zbędne
i perspektywa mięsnego weekendu tak nie przeraża (pyszne parówki-76% mięsa, niezwykła pieczona szynka, wyjątkowe kabanosy peperoni, i pasztet z pieca według domowej receptury) :-0
mimimi-wiosna!

2 komentarze:

jot pisze...

mimimimimimimi!

ps: NO WEE - sie śmieje

emm pisze...

kiełbaski mniami ;)